Dla wielu początkujących triathlonistów i kolarzy, znalezienie najlepszej i najbardziej efektywnej pozycji podczas jazdy pod górę może być procesem prób i błędów. W przypadku długich podjazdów o łagodnej specyfice oraz krótkich szybkich hopek z łatwością będziesz w stanie utrzymać wysoką prędkość w pozycji aero. Kiedy i dlaczego sensownie jest przejść do pozycji w górnym chwycie lub stojącej podczas jazdy pod górę?
Pozycja siedząca
W pewnym momencie korzyści aerodynamiczne wynikające z przebywania w leżącej pozycji przyćmiewane są przez zwiększoną produkcję watów i komfort, które wynikają ze wspinania się w pozycji siedzącej lub stojącej. Powszechnie uznaje się, że przy osiągnięciu prędkości 19 km/h podczas podjazdu warto już przesiąść się z pozycji aero do stojącej. Większość kolarzy i triathlonistów będzie generowała więcej mocy siedząc, więc jadąc poniżej 19 km/h ma to sens.
Jazda na stojąco
W momencie, gdy podjazd staje się bardzo stromy, a ty nie jesteś w stanie utrzymać kadencji powyżej 60 obrotów na minutę to czas pomyśleć o wstaniu z siodła. Stanie pozwala generować trochę więcej mocy, wykorzystując masę swojego ciała. Jeżeli jesteś lekki, warto również pomyśleć o zmianie przełożeń na nieco bardziej miękkie.
Pozycja na stojąco zwykle prowadzi do ciężkiego oddychania i wyższego tętna dlatego też warto pomyśleć o jej efektywności na dłuższych podjazdach. Dobrym treningiem pod tego typu jazdę będą mocne treningi grupowe, które będą owocowały szybszym dostaniem się na szczyt podczas jazdy na zawodach.
Wzrost tętna podczas jazdy na stojąco podczas wyścigu może bardzo szybko doprowadzić do zmęczenia nóg dlatego musimy zwrócić uwagę na poziom wkładanego wysiłku starając się utrzymać jego stały poziom podobny do jazdy w pozycji aero. Wtedy inaczej zaangażowane mięśnie przy tym samym poziomie wysiłku potraktują jazdę jak swojego rodzaju przerwę.
Jazda pod górę zawsze była i będzie dodatkowym obciążeniem dla naszego organizmu i dlatego tak ważna jest stała kontrola tętna, a jeśli to możliwe również mocy. Utrzymywanie stałej mocy na odcinkach płaskich i podjazdach uchroni nas przed nadmiernym zakwaszeniem się oraz przeciążeniem mięśni, które nadmiernie się zmęczą skutecznie utrudniając nam dalszą jazdę nie mówiąc już o biegu, czyli kolejnym etapem rywalizacji.
Autor: Piotrek Padee